
To znowuj ja Grzesiek. Meldduje sie. Rano po kolejnej wspinaczce w Medjugorje, tym razem na wzgorze objawienia ruszylem przez Mostar, Sarajewo, Nowy Sad w kierunku Budapesztu. Po 858 km, na kempingu pod Budapesztem, probuje umyc ryja z piachu wbitego w skore. Plan _100%. Na zdjeciu Most Turecki w Mostarze, odbudowany po ostrzale chorwackiej artylerii w 93 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz